03-11.02.2024 Rekolekcje zimowe Rycerzy w Istebnej
Rekolekcje jak zwykle na Połomiu w Istebnej. Poprowadził Br. Zbigniew Kołodziejczyk ofm cap. Był z nami br. Dawid Jeziorski ofm conv. Przez 3 dni dołączył do mszy Rektor kościoła pijarskiego w Łowiczu o. Marek Barczewski. Nad całością czuwała s. Małgosia Szymaszek. Były siostry: Leokadia, Katarzyna, Aleksandra, Ania. Z. Wszystkich 27 osób.
Byli Rycerze z Dąbrowy Górniczej, Rudy Śląskiej, Katowic Podlesia, Bytomia, Miedar, Tychów.
Każdego dnia rano rozważanie słowa Bożego w grupach, Eucharystia, koronka do B. Miłosierdzia. W pierwszą sobotę Adoracja NS, różaniec wynagradzający z rozważaniem.
Trzy dni utrzymywał się śnieg, korzystaliśmy z ośnieżonej górki. Był kulig, spacery, nawet wyjście na basen. Odwiedziliśmy „Kurną Chatę” Kawuloka, mieliśmy okazję poznać wiele instrumentów, góralskich obyczajów. Siostra Kasia zorganizowała teatrzyk i opowieść o Franciszku i wilku, którą wszyscy wyśpiewali. Część grupy skorzystała z jazdy na nartach, z instruktorem. Były śpiewy, zabawa karnawałowa. Jednego dnia odwiedził nas o. Roman Janusz ofm conv. Jak zawsze bardzo dobre wyżywienie dzięki naszym gospodarzom Procnerom – dziękujemy, to za mało powiedzieć.
Wzajemnie modliliśmy się za siebie, na koniec wyjawiliśmy „Cichego przyjaciela”.
Rekolekcje Rycerzy św. Franciszka
Ferie to wyczekiwany moment przez dzieciaki i młodzież. Po intensywnej nauce warto semestr zakończyć odpoczynkiem. Każdy z nas jest inny, więc i formy zorganizowania chwili relaksu i wytchnienia są przeróżne. Dla mnie osobiście i dla niektórych młodych i młodszych osób i osóbek świetnym pomysłem jest połączenie grupowego wyjazdu z wypłynięciem na morze duchowości. Czyli? Rekolekcje franciszkańskie w górach, w Istebnej. Wyjeżdżając masz wrażenie, że jedziesz odwiedzić rodzinę. Gospodarze z wykształcenia i z praktyki kucharze, więc posiłki niebo w ... buzi. Jeżeli dasz radę zjeść co podadzą na stół, to się zdziwię - nawet bardzo się zdziwię. Opiekunami są bracia i siostry z zakonów franciszkańskich: od kapucynów, konwentualnych, franciszkanów i z Franciszkańskiego Zakonu Świeckich. Atmosfera jaka tam panuje jest pogodna, radosna, , pełna troski, życzliwości i wzajemnego szacunku. Dzieci i młodzież podsuwają pomysły na zorganizowanie wolnego czasu: narty, sanki, park linowy, basen, spacer po lesie, ognisko, kulig, jazda konna, wspólnie obejrzany film, pogadanka z psychologiem katolickim. Jak teraz połączyć przyjemność i rekreację z Panem Bogiem? Przed każdym posiłkiem krótka modlitwa śpiewana. Chwila przerwy dla dorosłych na zorganizowanie dnia przy kawie ( pamiętajcie: rodzic i opiekun też człowiek ), a następnie praca z Pismem Świętym. Dzielimy się na grupy wiekowe, każda grupa z opiekunem wybiera swoje miejsce i do dzieła. Czytamy wybrany tekst, analizujemy i szukamy odpowiedzi na pojawiające się pytania. Bezcenną wartością jest obecność kapłana. Dlaczego jest ona tak ważna? Dobrze jest mieć możliwość powiedzieć o tym, co nam w duszy gra i jakie myśli biegają po naszym umyśle; bardzo dobrze, jeżeli jest ktoś, kto ma czas, chęć i cierpliwość nas wysłuchać, ale... kształt naszych myśli, uczyć i emocji jest formowany przez wiele czynników: środowisko, w którym żyjemy; osoby, z którymi rozmawiamy; muzykę, której słuchamy; filmy, które oglądamy; książki, które czytamy itp. Natomiast kapłan, to osoba, która przez 6 lat studiuje pod bacznym okiem wybitnych profesorów: teologię, dogmatykę, mariologię, historię herezji, historię Kościoła, grekę, hebraistykę, łacinę, psychologię, socjologię, pedagogikę i dziesiątki innych przedmiotów, które pozwolą zrozumieć Pismo Święte i Boga na ile to jest możliwe, by stworzenie poznało i zrozumiało swego Stwórcę. I dlatego tak bardzo cenię sobie obecność na rekolekcjach zakonnika czy księdza, którego Duch Święty przygotował i wykształcił, bym i ja, i moja rodzina nie zbłądziła w wierze.
I co dalej? Codziennie spotykamy się razem o 15:00 godzinie, by zaśpiewać Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Wieczorem bierzemy udział we wspólnej Mszy Świętej, więc najpierw wspólnie robimy przemeblowanie jadalni, chłopcy ustalają z kapłanem dyżury ministranckie, a uzdolniona muzycznie młodzież przygotowuje oprawę muzyczną przy akompaniamencie gitar i skrzypiec. Późnym wieczorem przed snem razem odmawiamy różaniec. Tym razem i dzieci, i młodzież zdecydowały się zawierzyć Matce Bożej aktem oddania Niepokalanemu Poczęciu.
Okazuje się, że w międzyczasie chętni mogą z gospodarzami odprowadzić owce na pastwisko. Co prawda ganianie kur i kaczek po podwórku nie jest wskazane, ale już bawić się z gromadką kotów i psiakiem to już można.
Trudno później się dziwić, że na hasło: pora wracać do domu dzieciaki od tych najmłodszych, do tych najstarszych, wołają jak jeden mąż: nieeeee!, my zostajemy. Później z przyjemnością słucham, jak pociechy w domu wspominają wyjazd, jako najlepiej spędzony wolny czas. I właśnie o to chodzi, by wypoczęci intelektualnie i "naładowani" pozytywnie mogli podołać obowiązkom edukacyjnym przez kolejny semestr, do najbliższych wakacji.
Pozdrawiam Was franciszkańskim
Pokój i Dobro
S. Aleksandra Zarmutek