Róża Składny urodziła się 30
października 1914 roku, nasza
tercjarka (profesję złożyła 29
listopada 1970 roku) brakło jej
kilku miesięcy by mogła świętować
50-lecie we Franciszkańskim Zakonie
Świeckich, osoba bardzo pogodna,
rozmodlona, zawsze uśmiechnięta,
nigdy nie narzekająca, całe życie
spędziła na swoim gospodarstwie wraz
że swoim mężem Henryczkiem, który
też przeżył 101 i pół roku. Kiedyś
powiedziała, że ciągle go goni i
dogonić nie może. Mieli trójkę
dzieci, dwie córki i syna. Kochała
pracę na ogrodzie, lubiła też
wszelkie prace na polu i zagrodzie,
bo tego była od dziecka nauczona.
Odwiedzając ją z "Rycerzami św.
Franciszka" często znajdowaliśmy ją
przy zbieraniu ziół w ogrodzie czy
na polu. Lubiła wspominać młode
lata, jak młodzi zbierali się na
majówkę, głośno śpiewali litanię do
NMP tak że było ich słychać daleko,
tym sposobem wiedzieli, czy majowe
było odprawione na drugim końcu
Podlesia. Opowiadała dzieciom o
wiciu wianków, wspólnym śpiewie.
Interesowała się do końca życiem
naszej parafii MB Częstochowskiej w
Katowicach Podlesiu, naszej
wspólnoty franciszkańskiej i drużyną
Rycerzy. Nawet po osiągnięciu 100
lat uczestniczyła we mszy św. oraz
we większe uroczystości, Boże Ciało
(przywoził ją do kościoła syn) a w
ostatnim czasie odwiedzali ją
kapłani i szafarze z NS. Była
przykładem dla wielu parafian.
Należała do "Bractwa Różańcowego, a
najbliższym pozostał obraz babci
siedzącej w fotelu i modlącej się na
różańcu. To był jej codzienny
rytuał. Wzrok miała doskonały,
odmawiała też modlitwy z
modlitewnika, który dał jej ksiądz
proboszcz. Dużo tego było, a ona
twardo czytała je każdego dnia.
Ostatnie swoje 105 urodziny
uczestniczyła w uroczystej mszy
świętej w naszym kościele
parafialnym MB Częstochowskiej
śpiewając Tedeum. Odeszła do Pana 17
lutego 2020 a ostatnie pożegnanie
nastąpiło 20 lutego 2020 (w tłusty
czwartek). Mszę świętą odprawił
ks.Proboszcz Jacek Plech w
koncelebrze O.Wawrzyniec Jaworski
ofm.
Leokadia Puto
ofs
|